E85d37b8 4fb7 4af6 8e8a 8eebc98d97a5

Prohibicja szansą na zmiany, blokada przystanków ciosem dla mieszkańców Wałbrzycha

Wprowadzenie nocnej prohibicji w Wałbrzychu to decyzja, która budzi skrajne emocje i dzieli opinię publiczną. Patrząc na doświadczenia innych miast, można stwierdzić, że czasowe ograniczenie sprzedaży alkoholu po godzinie 22:00 przynosi konkretne korzyści – spada liczba policyjnych interwencji, straż miejska rzadziej pojawia się w miejscach publicznych, a szpitale odnotowują mniej nocnych incydentów związanych z nadużywaniem alkoholu. To wyraźny sygnał, że choć dla części przedsiębiorców jest to trudny i kontrowersyjny krok, dla społeczności może oznaczać poprawę bezpieczeństwa oraz jakości życia nocą.

Warto więc podejść do sprawy z pewnym dystansem. Prohibicja nie jest panaceum na wszystkie problemy. Trzeba obserwować, jak zmiana wpłynie na życie mieszkańców i funkcjonowanie miasta. Ważne, by nie zapominać o możliwych skutkach ubocznych – pojawieniu się szarej strefy, przemieszczaniu się nocnych konsumentów poza granice Wałbrzycha czy prób obchodzenia przepisów przez dostawy czy sąsiednie gminy. Mimo tych zagrożeń, warto dać temu pomysłowi szansę. Czas pokaże, czy restrykcje przyniosą oczekiwane efekty i rzeczywiście podniosą komfort życia oraz poziom bezpieczeństwa.

Zupełnie inaczej należy ocenić wczorajszą decyzję Rady Miasta o zablokowaniu dostępu do miejskich przystanków dla przewoźników spoza Wałbrzycha. Ten ruch to jawny skandal – nie tylko uderza w przedsiębiorców z branży transportowej, lecz przede wszystkim w zwykłych mieszkańców. Setki osób codziennie korzystały z dogodnych połączeń do pracy, szkoły, czy na zakupy. Teraz, przez urzędniczy absurd, zostali pozbawieni wygodnych przystanków, a regionalni przewoźnicy stanęli pod ścianą. Taka decyzja, podjęta bez realnych konsultacji społecznych, to kolejny krok w stronę wykluczenia komunikacyjnego i podcinania lokalnej przedsiębiorczości. Władze miasta powinny pamiętać, że każda restrykcja wymierzona w podstawowe potrzeby mieszkańców odbija się echem przy urnie wyborczej. Miejmy nadzieję, że następne wybory będą okazją, by rozliczyć samorządowców z takich decyzji – tych, które nie służą mieszkańcom, lecz realizują niepojęty, biurokratyczny zamysł.

Czas pokaże, czy nocna prohibicja okaże się skutecznym narzędziem poprawy bezpieczeństwa, ale zablokowanie przystanków już dziś jest jednym wielkim ciosem dla ludzi pracy, przedsiębiorców i wszystkich, dla których Wałbrzych miał być miastem otwartym i przyjaznym. Nie wolno tego zapomnieć – szczególnie podczas kolejnych wyborów.

Podziały społeczne w Wałbrzychu wokół prohibicji i blokady przystanków

Ilustracja: wygenerowano za pomocą AI

Źródła zdjęć z zewnętrznych mediów:
Art. Prohibicja pozorowana?
Wałbrzych24 – co z nocnym zakazem?
Ograniczenia przystanków w Wałbrzychu